Nora.
Nieśmiała dziewczyna ze zwyczajnym życiem, zmagająca się z tragedią śmierci ojca.
Patch.
Upadły Anioł.
Facet nie z tej ziemi.
"– Psujesz rozgrywkę – rzekł Patch, nadal uśmiechnięty.Napotkawszy jego wzrok, nie mogłam powstrzymać przelotnego uśmiechu. – Oby na twoją niekorzyść. Największe marzenie? – Z tego pytania byłam bardzo dumna, bo wiedziałam, że zbije go z tropu. Wymagało przemyślenia. – Żeby cię pocałować. – Nie ma w tym nic śmiesznego – rzuciłam, wciąż wpatrzona w jego oczy, dziękując Bogu, że się nie zająknęłam.
– Owszem, ale się zarumieniłaś."
I spotykają się.
Nieprzypadkowo, choć bez jej woli i zgody.
Ale spojrzenie Patcha, jego ruchy, słowa, gesty, dotyk sprawiają, że Nora całą wolę i zgodę składa na jego ręce.
Jej niezależnością jest teraz uzależnienie od Patcha.
"– Powiedz jeszcze raz: „prowokujesz”. Prowokująco układasz przy tym usta."
Ta miłość niszczy nie tylko życie Nory, ale też odwieczne zasady, które budowano od wieków.
Ta miłość występuje wbrew wszelkiemu prawdopodobieństwu, pokonuje bariery i niweczy plany.
Ta miłość nigdy nie umiera.
"-Wchodzisz w... ludzkie istoty.
Skinął głową.
-Chcesz zawładnąć moim ciałem?
-Chciałbym z nim robić wiele rzeczy, poza tą jedną.
-Co jest nie tak z twoim własnym?
-Jest jak szkło. Istnieje, ale tylko odbija rzeczywistość. Widzisz mnie i słyszysz, ja ciebie tak samo.Ty czujesz moje ciało,kiedy go dotykasz, a ja jestem pozbawiony takich doznań. Nie czuję ciebie.Wszystkiego doświadczam jak przez szklaną taflę (...)"
I mówisz "tak", choć wiesz, że ta decyzja jest śmiercią.
Mówisz "nie", gdy masz wybrać swoje życie. Bo wolisz uratować mężczyznę, który popełnił wszystkie możliwe zbrodnie, który kłamał, uciekał, zabijał. Wolisz jego marne, na wpół żywe życie od swojego.
I zrobisz wszystko. Nieważne, co się stanie, czego się jeszcze dowiesz, jakie oszustwa odkryjesz.
Bo czekasz, by zobaczyć jego przychylny wzrok, oczy iskrzące pożądaniem, usłyszeć słowa, które cię pocieszą.
Za jego dotyk, pocałunek możesz oddać wszystko.
"Patch pociągał mnie jak jeszcze nikt dotąd. Był między nami mroczny magnetyzm. W jego obecności czułam się jak na skraju kuszącego zagrożenia. Tak jakby w każdej chwili miał mnie z tej krawędzi zepchnąc."
Czujesz się bezpieczna przy najniebezpieczniejszym facecie na ziemi. Wierzysz we wszystkie kłamstwa, poddajesz się, chociaż mogłabyś walczyć.
Ale nie chcesz.
„Bo jesteś zupełnie inna, niż sądziłem. - Ty też - skontrowałam. - Jesteś gorszy”
Wszyscy ci mówią, że to zła decyzja, że to się nie skończy dobrze.
A ty?
Wiesz, że nie będzie żadnego końca, bo nie jesteś w stanie przeżyć bez niego nawet jednego dnia.
Koniec tego związku oznacza twój koniec.
Ta miłość otwiera ci oczy na przeszłość, odkrywasz tajemnice własnej tożsamości.
Mimo wszystko kochasz dalej, bo już nie jesteś w stanie przestać. To uzależnienie stało się całym twoim życiem.
To bardzo boli. I czujesz ogromny strach.
Ale po chwili znów toniesz w jego oczach i rozpływasz pod ciepłem jego dłoni.
Jest jedna rzecz, którą wiesz na pewno.
Nie zrezygnujesz z tej miłości, to najlepsze, co cię w życiu spotkało.
A śmierć to niewielka cena.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz