Dla fanów Igrzysk Śmierci oczywiście;-)
Jennifer Lawrence to dla mnie przede wszystkim Katniss, ale jej kreacja postaci w "Poradniku pozytywnego myślenia" też bardzo przypadła mi do gustu.
Film dla tych, którzy potrzebują energetycznego kopa i dużej dawki optymizmu, ale nie boją się egzystencjalnych pytań, melancholii i ukłucia kolcem, biorąc różę w dłonie.
Mężczyzna i kobieta. Uśmiech, przyjaźń, pragnienie, miłość.
Po szpitalu psychiatrycznym, na krawędzi normalności i szaleństwa.
Uczucie podane nie na tacy.
Ale też smaczne:-)
Naprawdę warto obejrzeć.
Naprawdę warto się zakochać.
Jestem bardzo ciekawa tego filmu.
OdpowiedzUsuńW końcu nie za każdą rolę otrzymuje się Oscara ;)