sobota, 23 lutego 2013

Juan Antonio Bayon, Niemożliwe

   Historia rodziny, którą dotknął kataklizm tsunami na Tajlandii w 2004 roku. 
Maria i Henry wraz z trzema synami wybierają się na bożonarodzeniowe wakacje do Tajlandii. Pochodzą ze Stanów, ale obecnie mieszkają w Japonii- ojciec jest handlowcem w jednej z tamtejszych firm. Maria to lekarka, która zrezygnowała z kariery i poświęciła się wychowywaniu dzieci.
   Wyjazd stanowi wspaniałą przygodę, wszyscy odpoczywają, cieszą się pogodą, słońcem, plażą, ekskluzywnym hotelem. Sielanka kończy się 26 grudnia, kiedy wyspę nawiedza tsunami. Wielka fala niszczy wszystko na swojej drodze, niesie śmierć, zmienia życie.
   Rodzina zostaje rozdzielona, rozpoczynają się poszukiwania. Strach przed następną falą, cierpienie, ból.
Tęsknota, miłość.
   I odpowiedzialność.


Najbardziej poruszyła mnie postać najstarszego syna- Lucasa, który, w momencie rozpoczęcia historii, jest zbuntowanym nastolatkiem, a po przejściu tragedii staje się dorosłym mężczyną. Jego opieka nad matką, pomoc szukającym się w szpitalu rodzinom wzruszyła mnie do łez. Najbardziej zapadło mi w pamięć wypowiedziane przez niego zdanie:
"Poczułem się przez chwilę jak ojciec."
Powiedział to, gdy zobaczył Daniela (chłopca, którego uratowali wspólnie z matką), jak odnajduje swego tatę.
   Wytwałość Lucasa, jego instynkt przetrwania, gotowość do poświęceń- naprawdę wyjątkowe. Dla mnie symbolicznym momentem jego wejścia w dorosłość, była chwila, gdy udało mu się wnieść mamę na drzewo (by ratować ją przed wszechogarniającym żywiołem). Ten czyn był bohaterski, choć może takim się nie wydaje na pierwszy rzut oka, Lucas nie miał tyle sił, a jednak odniósł sukces. Wyraz jego twarzy w tamtej chwili... to była twarz mężczyny.
   Lucas musiał znieść widok śmierci, ból, niepewność. Musiał wziąć odpowiedzialność za siebie i matkę, która nie była w stanie się nim opiekować, gdyż sama potrzebowała opieki.
   Jednak starczyło jej sił, by uratować Daniela.

"Pomogę mu. Nawet, gdyby to miała być ostatnia rzecz, jaką zrobię w życiu."  

sobota, 16 lutego 2013

David O.Russell, Poradnik pozytywnego myślenia

   Dla fanów Igrzysk Śmierci oczywiście;-)
Jennifer Lawrence to dla mnie przede wszystkim Katniss, ale jej kreacja postaci w "Poradniku pozytywnego myślenia" też bardzo przypadła mi do gustu.
   Film dla tych, którzy potrzebują energetycznego kopa i dużej dawki optymizmu, ale nie boją się egzystencjalnych pytań, melancholii i ukłucia kolcem, biorąc różę w dłonie.
   Mężczyzna i kobieta. Uśmiech, przyjaźń, pragnienie, miłość.
Po szpitalu psychiatrycznym, na krawędzi normalności i szaleństwa.
   Uczucie podane nie na tacy.
Ale też smaczne:-)
   Naprawdę warto obejrzeć.
Naprawdę warto się zakochać.
 

sobota, 9 lutego 2013

Emily Giffin, Pewnego dnia

   Historia o życiowych błędach, przebaczeniu i miłości.
Bohaterkami są dwie kobiety. Marianne- scenarzystka z Manhattanu, piękna, bogata, wprost idealna kobieta sukcesu, która spełniła wszystkie swoje marzenia, osiągnęła cele. Kirby- jej córka, oddana przez matkę do adopcji, zagubiona nastolatka szukająca własnej tożsamości.
   I spotkają się w najmniej oczekiwanym przez Marianne momencie. Nagle jej świat bez skazy przy Piątej Alei, wyszukane stroje, facet jak ze snów- to wszystko przestanie mieć znaczenie. Kirby natomiast odkryje, co w życiu jest ważne, kto zasługuje na jej miłość i na czyją zasługuje ona.
   Decyzja o poznaniu matki zmieni wszystko. Dawne uczucia powrócą, a w zmienione życie dwóch bohaterek wkroczy Conrad- mężczyzna, którego nie da się zapomnieć.
   Miłość rozkwitnie, wspomnienia wypełnią serca.
Jednak pewnych błędów nie da się naprawić, czasu cofnąć.
   Może to dobrze?
Bo właśnie błędy Marianne zdecydowały o szczęsliwym dzieciństwie jej córki.
 

Metamorfoza bohaterów jest niewiarygodna.
   W chwilach próby uświadamiasz sobie, że nie ważne, kim oni są, ile błędów popełnili, jak długo nie widziałaś ich, nie dotknęłaś. Nieważne, jakie mają poglądy i zdanie o tobie.
   Liczy się tylko to, że kochasz.